Beata Szydło ostro do opozycji w związku z komunikatem KE: Zawsze zastanawiało, czemu nie mówicie "Polska", tylko "ten kraj"

Dodano:
Premier Beata Szydło w Sejmie Źródło: Flickr / KPRM
– Wypowiedzi i kroki, jakie podejmujecie, świadczą o tym, że trzeba państwu przypomnieć o podstawowym obowiązku, jaki ciąży na polskich parlamentarzystach – zwróciła się premier do opozycji. – Ta powinność, to działanie na rzecz suwerenności Polski – zaznaczyła. W ten sposób skomentowała sprawę komunikatu Komisji Europejskiej na temat sytuacji w Polsce.

– Polska jest państwem suwerennym,a wy o tym zapominacie. Polacy widzieli już, jak polityczny spór przenosiliście za granicę, jak zabiegaliście w Brukseli, żeby były podejmowane przeciwko Polsce rezolucje. Dzisiaj znowu widzimy jak politycy PO, PSL i Nowoczesnej z nieukrywaną wręcz radością przyjmują informację o tym, że niektóre instytucje europejskie podejmują działania przeciwko Polsce – zaznaczyła premier.

Beata Szydło stwierdziła, że wczorajsza informacja Komisji Europejskiej o Polsce została przyjęta "z uśmiechami na twarzy". – Tak troszczycie się o polski interes? Taka jest rola parlamentarzysty? W ten sposób rozumiecie polską suwerenność? To są reakcje zatroskanych państwowców? – pytała przedstawicieli opozycji premier.  

– Zawsze zastanawiało, czemu wy nie mówicie "Polska", tylko "ten kraj" – zwróciła się do opozycji premier. – Te wczorajsze uśmiechy na waszych twarzach, kiedy pojawiły się komunikaty z Brukseli, zdaje się że tłumaczą, dlaczego tak jest – kontynuowała premier i przypomniała zdanie ślubowania poselskiego o rzetelnym i sumiennym wykonywaniu obowiązków wobec narodu oraz szerzeniu suwerenności i interesów państwa. Po tej wypowiedzi premier rozległy się gromkie brawa.

"Nie należy poddawać się pokusie Targowicy"

Szydło przypomniała słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego, by "nie poddawać się pokusie Targowicy, skądkolwiek by ona miała przyjść". – Mówicie, że Polska toczy spór z Unią Europejską. Nie ma nic bardziej niemądrego niż takie stwierdzenie – mówiła premier. Dodała, że Polska jest pełnoprawnym członkiem UE i ma takie same prawa jak inne państwa członkowskie. – Polski rząd nie prowadzi z instytucjami UE żadnych negocjacji, prowadzimy dialog – zaznaczyła Szydło. – Dzisiaj to nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, ale Komisja Europejska – podkreśliła premier. Dodała, że poważny partner nie powinien dopuszczać do przecieków medialnych. – Rozmawiamy, jest dialog, a opinia już przygotowana, komu na tym zależy? – pytała premier. Dodała, że w KE jest obecnie więcej osób, którym zależy na rozbiciu UE. – Żenadą jest to, że Komisja Europejska nie potrafi uniknąć nacisków, które wy na nią wywieracie – premier zwróciła się ponownie do opozycji.

Beata Szydło zaznaczyła, że rząd jest zdeterminowany, by rozwiązać spór wokół TK, bo zależy mu, by "uzdrowić tę instytucję". Dodała, że jest to jednak kwestia suwerenna i "nikt nie będzie dyktował nam rozwiązań". – Unia Europejska potrzebuje Polski, tak jak Polska potrzebuje Unii. Warto o tym pamiętać, gdy zachęca się polski rząd z wartości jaką jest samostanowienie i suwerenność narodu – stwierdziła premier.

Opozycja oburzona

Wypowiedź premier spotkała się z szerokim odzewem. Posłowie opozycji polemizowali zarówno na sali sejmowej, jak i wyrażali swoje zdanie m.in. na Twitterze.

twitter twitter twitter

"Sprofanowała pani konstytucję"

W kolejnych przemówieniach posłowie opozycyjnych ugrupowań odnosili się do wypowiedzi premier Szydło. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna stwierdził, że "Polska wstydzi się za premier".

– To nie  jest dobry dzień dla polskiej demokracji, dla polskiego parlamentu i polskiej polityki. Mówię to z przykrością. Kneblowanie wniosków formalnych, spektakl, który przygotowaliście, a na koniec wystąpienie pani premier, które było kompromitujące. Chce pani powiedzieć z przykrością, bo byłem pewien, że po 89 roku nikt z nas tego nie będzie mógł powiedzieć: Polska się za panią wstydzi – mówił Schetyna z sejmowej mównicy. – Sprofanowała pani konstytucję tutaj, na oczach całej Polski i całej Europy – kontynuował polityk PO.

„Nigdy nie zmusicie mnie do tego, abym się wyrzekła polskiej suwerenności”

Po tym, jak Grzegorz Schetyna skończył przemawiać na sejmową mównicę ponownie weszła premier Beata Szydło. Posłowie PiS oraz ministrowie wrócili na salę obrad.  – Możecie wychodzić tutaj na mównicę i obrażać mnie, możecie mówić różne rzeczy, ale nigdy nie zmusicie mnie do tego, abym się wyrzekła polskiej suwerenności w imię poprawności politycznej. Co proponujecie Polakom? Jakiej Unii Europejskiej chcecie? Unii, w której decyzje będą zapadały tylko w jednym miejscu, w której będą się liczyły interesy tylko tych, którzy potrafią je narzucić innym, czy chcecie Unii Europejskiej, w której jest zachowany szacunek i godność każdego?  – pytała szefowa polskiego rządu.

Informacja przyjęta

Po godzinie 11:33 Marszałek Sejmu poddał pod głosowanie przyjęcie informacji rządu na temat ostatnich działań Komisji Europejskiej wobec Polski. Za jej przyjęciem opowiedziało się 263 posłów, przeciw było 177, zaś 3 wstrzymało się od głosu.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...